Witam was serdecznie po mojej małej przerwie. Dzisiaj znowu będziecie mogli przeczytać co mieści się w głowie tajemniczej Caitlin!
Zapraszam do czytania. Jeśli nie przeczytałeś wcześniejszych rozdziałów zapraszam cię gorąco C;.
Rozdział 3 „ Co się dzieje? ’’
Weszłam już
do mojego bloku. Nadal się zastanawiałam co mam powiedzieć mamie i czy w ogóle
mam coś mówić. Otworzyłam drzwi i weszłam do domu. Czułam, że serce za chwile
mi wybuchnie. Odpięłam psu smycz i powiesiłam. Weszłam do pokoju i zamknęłam
się w nim. Patrzyłam na zęby w lustrzanym odbiciu. Ciągle byłam w ciężkim
szoku. Postanowiłam, że poszukam czegoś w mojej nowej książce. Na razie nic nie
znalazłam. W sumie co się dziwić? I tak zawsze byłam dziwna no ale żeby aż
tak?! Po prostu super… I jak ja mam się pokazać w szkole? Nazwą mnie dziwadłem.
Chyba tego nie przeżyje. Hm… Mogą być jako ozdoba do sukienki na ślub. Powiem
im, ze wybrałam tematykę magiczną. W sumie to by nie było takie złe. Tylko
trzeba wymyślić co by z nimi zrobić podczas siedzenia w liceum. Na razie
przymierzę sukienkę i zobaczę jak to wygląda. Hm… To nie wygląda tak źle.
Pokarzę się mamię. Po tym jak mama zobaczyła jak pójdę na ceremonię
powiedziała, że jestem bardzo oryginalna a te wilcze kły wyglądają jak
prawdziwe. W sumie to miała racje z tymi kłami były prawdziwe ale jej tego nie
mówiłam bo poco ją straszyć. Zdjęłam sukienkę i powiesiłam ją w szafie. Te kły
naprawdę narobią mi niezłych problemów. W końcu postanowiłam, że dokładniej
przejrzę moją książkę. No i znalazłam coś dziwnego. Bardzo stara kartka była włożona
pomiędzy sklejone kartki książki. Wyciągnęłam ją jakimś cudem i zaczęłam czytać
z ciekawością. Było tam napisane coś nieco dziwnego. Okazało się ”chyba”, że
będę mogła zmieniać się w kobietę wilka. Hm, może raczej określenie dziewczyna
wilk będzie lepsze. To jest dziwne nie powiem. Dziwne też jest to, że nie
wiadomo kiedy odbędzie się pełna przemiana. Dobra chyba już na dzisiaj dosyć
takich informacji. Dzisiaj to na tyle. Chyba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz